Wpis
Z racji tego, że dziś muszę skończyć pisać pracę potrzebny mi jest dobry, szybki obiad, a zarazem odpowiedni na dzisiejszą mroźną aurę za oknem. Padło na placki ziemniaczane, które chodzą za mną już 3 dni. Zapraszam!
Składniki:
PLACKI
SOS
Ziemniaki ścieramy na tarce, ja ścieram na średnich oczkach, ale jak kto woli :) Do ziemniaków na drobnej tarce, lub średniej ścieramy marchew. Marchewka sprawi nam, że placki po usmażeniu i odstaniu, nie będą ciemnieć i będą nadal złociste. Do ziemniaków i marchewki na grubych oczkach ścieramy cebulę i dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszamy.
Do masy ziemniaczanej dodajemy jajo, mieszamy. Dosypujemy po trochu mąki mieszając. Masa ma być dosyć gęsta, by placki nie rozwaliły się podczas smażenia. Doprawiamy solą i pieprzem. Nabieramy głęboką łyżką i smażymy na rozgrzanym oleju. Placki powinny mieć grubość do 1 cm.
Do miseczki dajemy majonez i śmietanę. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszamy, ja mieszam widelcem. Dodajemy cukier. Mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Sos dajemy do lodówki.
Usmażone placki podajemy z sosem.
Smacznego!